Dziś obchodziliśmy dzień patrona naszej szkoły - Jana Pawła II. Skorzystałam ze wspaniałej okazji i drugi raz w życiu założyłam strój łowicki:) Kto zgadnie, ile waży takie cudo? Powiem, że nie mało... I pomyśleć, że kiedyś był to strój codzienny każdej łowiczanki, a w wełniaku łowickie dziołchy pracowały na polu.
I jeszcze wszystkie łowicanki razem;]
Ja to bym chętnie w takiej spódnicy codziennie chodziła:)
OdpowiedzUsuńnie chcę zgadywać ile to waży, ale ciekawa jestem :P
OdpowiedzUsuńod dzieciństwa marzę o stroju łowiczanki :)
OdpowiedzUsuńJa daję 14 kilo... Przesadziłam?
OdpowiedzUsuńOj ja, jak cudnie...!
Mój strój łowicki waży około 18 kg :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)